Niewiele imprez cyklicznych może pochwalić się coraz bogatszą ofertą prezentowanych atrakcji. W przypadku Sabantuj, tatarskiego święta pługa, jest tak, że z roku na rok przyjeżdża więcej gości oraz przybywa coraz ciekawszych punktów programu. W imprezie zorganizowanej m.in. przez rodzinę Bogdanowiczów – właścicieli gospodarstwa agroturystycznego „Tatarska Jurta”, która odbyła się 3 sierpnia 2019 r., w Kruszynianach, udział wzięła rekordowa ilość gości. Według szacunków organizatorów było to kilkanaście tysięcy osób. Jednak jest to efekt wielu lat pracy i doskonalenia programu, więc nie ma się co dziwić, ponieważ organizatorzy oferowali tak dużą ilość atrakcji, że niemożliwe było aby w każdej dało się zauczestniczyć od początku do końca. Spośród wielu punktów programu, każdy zwiedzający mógł wybrać coś dla siebie.
Tegoroczne spotkanie pod hasłem „My – Tatarzy polscy” rozpoczęło się od posadzenia symbolicznego dębu z okazji 340-lecia osadnictwa Tatarów w Kruszynianach. Później był Azan i modlitwa o pokój i sprawiedliwość na świecie, a po jego zakończeniu odświętna parada grup rekonstrukcyjnych ubranych w stroje z epoki, oraz uczestników i gości Sabantuj.
Na scenie Dżenneta Bogdanowicz wraz z organizatorami przywitała wszystkich przybyłych, tradycyjnie częstując czak-czakiem, który symbolizuje społeczeństwo tatarskie. Później zaczęły się występy polskich i zagranicznych (m. in. z Krymu, Tatarstanu, Litwy, Finlandii) zespołów tatarskich. Równolegle realizowane były inne punkty programu: kawiarenka tatarska, wyplatanie wianków, gry i zabawy tatarskie, pokazy kulinarne kuchni tatarskiej, które prowadzili Alessia di Donato, Dawid Gabriaud, Jerzy Nogal, Leszek Kawa i Kuba Korczak; warsztaty rękodzielnicze a także pokaz ratownictwa w wykonaniu straży pożarnej i służby zdrowia.
Zwiedzający mogli obejrzeć ciekawą wystawę fotograficzną „Jest w tej wsi coś niezwykłego! Opowieść o Kruszynianach”. Kolorowy i żywiołowy był pokaz mody tatarskiej, więc cieszył się dużym powodzeniem i nagrodzony został burzą oklasków.
Jednak największym zainteresowaniem cieszyło się odpowiednio zaaranżowane obozowisko tatarskie i słowiańskie z kuchnią stepową oraz wielka rekonstrukcja bitwy pod Parkanami z 1683 roku, z dużą ilością wystrzałów armatnich oraz z krótkiej broni palnej.
Jednym z ciekawszych punktów były konkursy kulinarne przygotowywania tatarskich specjałów: zespoły dziecięce robiły serniczki – tatarskie pierożki z serem, natomiast dorośli mieli za zadanie przygotowanie tatara.
W tej ostatniej konkurencji Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie ufundował nagrody w postaci drobnego sprzętu gospodarstwa domowego.
Joanna Czarkowska
zdjęcia: A. Fatyga