Przeglądając informacje na temat wytwarzania kwiatów z bibuły w Internecie, natkniemy się na wiele artykułów, w których przeczytamy, że jest to umiejętność zamierająca, niezbyt modna i tylko twórcy ludowi świadomie kultywują tę sztukę. Z drugiej strony znajdziemy dziesiątki blogów i filmów, prezentujących dzieła internautów i uczących jak wykonywać dziesiątki gatunków kwiatów z krepiny i zwykłej bibuły – i to nie przez twórców ludowych, a hobbystów, których duża część ze sztuką ludową nie ma nic wspólnego.
Można więc przyjąć, że bibułkarstwo samo w sobie nie zaniknęło i ma się dobrze, ale zmieniło nieco formę. Dzisiaj mniej stawia się na typowo tradycyjne wzory, które związane były w dużej mierze ze zdobieniem przedmiotów i izb z okazji obchodzonych świąt, a raczej na tworzenie jak najbardziej naturalnie wyglądających kwiatów, które mają być elementem ozdobnym w życiu codziennym lub być towarem na sprzedaż.
Z odsłoną bibułkarstwa nawiązującego do tradycji ludowych zmierzyły się rolniczki z gminy Przytuły podczas zajęć rękodzielniczych zorganizowanych przez Powiatowy Zespół Doradztwa Rolniczego w Łomży 28 lutego 2018 roku w GOK-u w Przytułach.
Panie wykonywały kwiaty z krepiny, głównie krokusy i żonkile, oraz zielone listki i inne elementy dekoracyjne, które następnie wykorzystały do stworzenia własnych palemek wielkanocnych.
Izabela Targ
Sekcja WGDiA