Stan użytków zielonych w Polsce nadal pozostawia wiele do życzenia. Ponad połowa powierzchni polskich łąk i pastwisk jest w stanie złym lub niezadowalającym. Szacuje się ponadto, że 30% z nich stanowią użytki o wysokim stopniu degradacji. Jest to główny powód rzutujący na niską ich wydajność. Plon z zachwaszczonych, porośniętych trawami o małej wartości pokarmowej użytków zielonych jest nawet do 70% niższy niż w przypadku dobrze zagospodarowanych łąk, a biorąc pod uwagę straty składników pokarmowych wskaźnik ten jest jeszcze gorszy. Taki stan jest zazwyczaj skutkiem złej regulacji stosunków wodnych, nieodpowiedniego nawożenia i zaniechania kilku podstawowych zabiegów pielęgnacyjnych.
Można to łatwo rozpoznać obserwując skład runi łąkowej oraz rodzaj zachwaszczenia. Pojawienie się na łące chwastów takich jak: szczawie, mniszek, czy ostrożeń (chwasty potasolubne) wiąże się zwykle z nieprawidłowym (zbyt wysokim) zastosowaniem płynnych nawozów naturalnych jak gnojowica i gnojówka. Pojawienie się sitów, turzyc, śmiałka darniowego, zanikanie traw szlachetnych i roślin motylkowych jest najczęściej wynikiem złej gospodarki wodnej – zły stan i niedrożność urządzeń melioracyjnych. Zanikanie wartościowych gatunków traw może również oznaczać, że popełniono następujące błędy: zbyt niskie koszenie, niszczenie darni przez częste przejazdy ciężkich maszyn, za późne koszenie I pokosu, długie pozostawianie siana na powierzchni łąki, długotrwałe jednostronne kośne lub pastwiskowe użytkowanie łąk, zwiększanie się powierzchni niedojadów. Są to tylko najczęstsze błędy prowadzące do degradacji, licznych mniejszych nie sposób wymienić.
Zastosowanie tak prostego zabiegu jak wałowanie na glebach torfowych, może dać bardzo dobre efekty i zapobiec degradacji łąk. Wałowanie poprawia podsiąkanie, zapewniając roślinom odpowiedni poziom wody przy starcie wegetacji. Należy jednocześnie pamiętać, że torfy w okresie zimowym unoszą się i rozluźniają swoją strukturę, wolne miejsce zajmuje powietrze – wałowanie przywraca optymalny stan gleby czyniąc ją wiosną gotową do produkcji.