Zimowe warunki klimatyczne w naszym województwie nie wpłynęły w dużym stopniu na niekorzystne przezimowanie roślin rzepaku ozimego. Znaczący wpływ na złe przezimowanie miały intensywne opady deszczu, które pojawiły się bezpośrednio po zakończonych siewach oraz na przedwiośniu.
Przeprowadzona przez specjalistów ds. produkcji roślinnej PODR w Szepietowie ocena przezimowania stanu plantacji rzepaku ozimego wiosną 2018 roku w skali 5 -stopniowej została średnio oceniona na 3,1 – jako dostateczna. Wskaźnik ten jest o 0,8 gorszy od roku ubiegłego.
Na osiągnięty efekt przezimowania ma wpływ wiele czynników. Wśród nich są te, na które plantator ma decydujący wpływ, ale są i te, na które nie ma większego wpływu, jak chociażby panujące w danym okresie warunki klimatyczne. Chcąc, żeby ocena wypadła pomyślnie plantator powinien mieć świadomość i podjąć odpowiednie działania już w okresie letnio-jesiennym, poczynając od przygotowania odpowiedniego stanowiska, poprzez właściwą agrotechnikę, aby rośliny weszły w okres zimowy dobrze przygotowane.
W okresie siewu rzepaku w 2017 roku u producentów, którzy zdecydowali się na wysiew rzepaku w terminie późniejszym, wschody roślin były nierównomierne i opóźnione, co spowodowane było znacznym uwilgotnieniem gleby i niską temperaturą powietrza. W przypadku siewu w optymalnym terminie, rzepak równomiernie powschodził i znacznie lepiej poradził sobie z wystąpieniem jesiennych obfitych opadów deszczu. W optymalnym terminie dla naszego regionu tj. do 20 sierpnia rolnicy obsiali ok. 34% plantacji, ok. 48% w okresie 21-25 sierpnia (termin przekroczony) a ok. 18% do 5 września (termin opóźniony).
Do siewu rzepaku wykorzystano w 100% materiał kwalifikowany. Były to ok. 27% odmiany populacyjne, a w 73% – mieszańcowe. Procentowy stosunek typów odmian wysiewanych w ostatnich latach utrzymuje się na podobnym poziomie i jest zadawalający, gdyż większa ilość wysiewu odmian mieszańcowych oznacza u roślin lepszy wigor w początkowym okresie wzrostu i większą odporność na warunki stresowe.
Okres jesieni w ubiegłym roku wpłynął niekorzystnie na rozwój roślin rzepaku. Po zakończonych siewach pojawiły się obfite opady deszczu, połączone z niską temperaturą co spowodowało, że wschody roślin były opóźnione i nierównomierne, szczególnie w zasiewach opóźnionych. Dodatkowo duże ilości deszczu wymyły składniki pokarmowe w głębsze warstwy profilu glebowego i stały się one niedostępne dla młodych roślin. Ostatecznie cześć plantacji z naszego województwa weszła w stan spoczynku ze słabo wykształconymi roślinami. Pocieszającym faktem jest to, iż przełom jesieni i zimy charakteryzował się stopniowym obniżaniem temperatury otoczenia, przez co rośliny weszły w stan przezimowania dobrze zahartowane.
Miniona zima nie spowodowała znaczących strat w przezimowaniu roślin. Okresy spadków temperatury dochodzące do -20oC, połączone z silnym wiatrem i małą warstwą pokrywy śnieżnej były bardzo niebezpieczne dla rzepaku, który przy braku pokrywy śnieżnej może nie przezimować w czasie spadków temperatury powietrza powyżej -15oC. Końcówka zimy w miesiącu marcu charakteryzowała się innymi warunkami atmosferycznymi, niż to miało miejsce w minionych latach. Temperatura otoczenia na początku marca sygnalizowała już nadejście wiosny, ale w drugiej połowie nastąpił nawrót zimy z mrozami do -10oC. Sytuacja ta stanowiła duże zagrożenie dla plantacji rzepaku, które zostały z początkiem marca zasilone już nawozami azotowymi o szybkiej formie działania, gdyż w roślinach tych mogło dojść do rozrywania ścian komórkowych.
Wystąpienie jesienią dużych ilości opadów deszczu i niskiej temperatury spowodowało, iż większa część roślin miała spowolnione tempo wzrostu, co przełożyło się na decyzję plantatorów o użyciu regulatora wzrostu tylko w jednym zabiegu, a nie jak to miało miejsce we wcześniejszym sezonie, gdzie zabieg musiał być wykonany co najmniej dwukrotnie. Jesienią 2017 r. rzepak wszedł w okres zimowego spoczynku w fazie zróżnicowanej ilości liści w granicach od 8 do 12 sztuk. Na monitorowanych plantacjach odnotowano korzystną obsadę wynoszącą średnio ok. 47 roślin/m2. Wiosną br. na skutek wypadnięcia części roślin obsada kształtowała się już tylko na poziomie ok. 34 roślin/m2. Najniższą obsadę wiosną (25, 26 i 28 roślin/m2) odnotowano na terenie powiatu: zambrowskiego, monieckiego i hajnowskiego, najwyższą zaś obsadę (41 i 57 roślin/m2) odnotowano w powiecie siemiatyckim i suwalskim.
Duża ilość opadów, która miała miejsce jesienią 2017 r. oraz na przedwiośniu 2018 r. spowodowała, iż na plantacjach w terenach zagłębionych oraz na glebach ciężkich zaczęły tworzyć się zastoiska wody, co wpłynęło na punktowe wymakanie roślin. Uszkodzenia i braki w obsadzie roślin po zejściu zastoisk wody zaobserwowano w największym stopniu w powiecie monieckim, wysokomazowieckim i zambrowskim. Z przeprowadzonych szacunków wynika, iż w całym województwie podlaskim została odorana powierzchnia rzepaku w ilości ok. 5% całości zasiewów.
Krzysztof Kulik