Lustrując rzepak wiosną, zwróć uwagę czy nie atakuje go pałecznica.
Nowa choroba
Plantacje rzepaku w Polsce są atakowane przez wiele groźnych chorób. Naukowcy z Instytutu Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu odkryli i opisali nową chorobę, która pojawiła się na plantacjach rzepaku w Wielkopolsce. Nazwali ją: pałecznica – zgnilizna rzepakowa. Sprawcami tej choroby są grzyby Typhula gyrans i Typhula brassice. W Wielkiej Brytanii występuje pod nazwą pleśń śniegowa rzepaku, ponieważ przypomina objawy tej choroby na zbożach. Okazuje się, że grzyb z rodzaju Typhula występuje na wielu roślinach a zwłaszcza w na jęczmieniu ozimym i pszenżycie. W literaturze zagranicznej o pałecznicy – zgniliźnie rzepakowej pisze się rzadko, gdyż jak do tej pory nie miała znaczenia gospodarczego. Przy wyjątkowo korzystnych warunkach do rozwoju jej sprawców, porażone mogą być większe powierzchnie plantacji, wówczas straty w obsadzie roślin mogą być duże.
Warunki występowania choroby
Okazuje się, że reakcja odmian na porażenie tą chorobą jest zróżnicowana. Zatem istnieje możliwość silniejszego porażenia niektórych odmian. Warto chorobę poznać, gdyż jak opisują naukowcy stwierdza się ją na plantacjach, na których przez dłuższy czas (co najmniej 14 dni) zalegała okrywa śnieżna. Takie warunki, z obfitą okrywą śnieżną, w województwie podlaskim wystąpiły w tym roku. Choroba na polu pojawia się placowo, a rośliny wyglądają jakby zostały uszkodzone przez niskie temperatury. Jednak silne uszkodzenia wywołane na roślinie przez mrozy w konsekwencji powodują zniszczenie części zarówno nadziemnej, jak i korzenia. W przypadku tej choroby, rośliny ze stwierdzonymi objawami mają zdrowy system korzeniowy, natomiast silnie zniszczona jest ich część nadziemna.
Objawy pałecznicy – zgnilizny rzepakowej na plantacji
(foto: Marek Korbas)
Objawy na roślinach
Liście na wielu roślinach zamierają, a stożek wzrostu częściowo lub całkowicie gnije. Porażone przez grzyby liście są barwy jasnobeżowej potem szarobrunatnej, zasychają, są posklejane, płasko leżą na glebie. Natomiast liście i ogonki liściowe, które nie zostały całkowicie zniszczone, zabarwiają się na żółto lub różowo, niekiedy widoczna jest na nich białoszara, luźna grzybnia patogena. Na obumarłych liściach i ogonkach pojawiają się również skupiska brunatnoczarnej grzybni. Są to objawy zasiedlających te organy (wtórnie) grzybów powodujących tzw. czerń (Alternaria spp., Cladosporium spp. i inne). Stożek wzrostu porażonych roślin jest brązowy, gnije i zamiera zaatakowany przez grzyby powodujące chorobę. Na szyjce korzeniowej można zaobserwować brązowe mokre plamy. Rośliny, które uległy porażeniu są całkowicie zahamowane we wzroście i najczęściej nie są w stanie przeżyć do początku maja. Zamierają z powodu stopniowego zasychania lub przegniwania tuż nad powierzchnią gleby. Część nadziemna łatwo się oddziela od korzenia, który w glebie wczesną wiosną nie ma objawów choroby (jest biały i posiada liczne korzenie boczne) a potem stopniowo i on gnije.
Źródło porażenia
Pierwotnym źródłem tej choroby są przetrwalniki (skleroty) sprawców choroby Typhula gyrans i Typhula brassice. Cechami charakterystycznymi, na podstawie których można określić gatunek jest budowa morfologiczna przetrwalników grzyba, które są owalne i kuliste, o średnicy ok. 1 mm, barwy od jasnobrązowej przez ciemnobrązową do czarnej. Wielkością przypominają nasiona rzepaku (lecz są chropowate) i są bardzo nieliczne. Te cechy pozwalają je odróżnić od przetrwalników innych grzybów, które mogą wystąpić w rzepaku, np. zgnilizny twardzikowej (większe, czarne) lub szarej pleśni (większe, czarne, wydłużone), albo w zbożach – pałecznicy zbóż (brązowe, brunatne, owalne lub nieregularne, liczne). Na glebie i w tkankach liściowych stwierdza się pojedyncze przetrwalniki barwy brązowej. Pod liśćmi i w pobliżu roślin, na glebie, spotyka się czarne, niewielkie, owalne przetrwalniki. Jeśli warunki są sprzyjające w górnej warstwie gleby, ze sklerot rozwija się grzybnia lub tworzą się owocniki z bardzo licznymi zarodnikami podstawkowymi, służącymi do rozprzestrzeniania się grzyba.. W czasie zimy pod powierzchnią śniegu już w temp. 0-2°C grzybnia powstająca ze sklerot lub zarodników rozrasta się pod śniegiem i poraża rzepak. Rozwój choroby ułatwia wiele czynników związanych z długo zalegającą okrywą śnieżną i osłabieniem roślin, w tym przede wszystkim niedostateczne zaopatrzenie roślin w tlen, nie zamarznięcie gleby przed opadami śniegu, wysoka wilgotność, brak światła.
Profilaktyka
Niestety brak jest zaleceń do walki z pałecznicą – zgnilizną rzepaku, chorobą złego zimowania. Naukowcy z IOR-PIB zalecają kilkuletnią przerwę w uprawie rzepaku na tym samym polu oraz zwalczanie samosiewów w innych uprawach z uwagi na dużą przeżywalność przetrwalników grzyba (sklerot) w glebie. Zaleca się również w takiej sytuacji wcześniejsze zastosowanie azotu celem wzmocnienia roślin. Choć choroba występuje sporadycznie i tylko lokalnie nie mając dużego znaczenia gospodarczego to przy wyjątkowo korzystnych warunkach (przy zaleganiu długotrwałym pokrywy śnieżnej na plantacjach rzepaku ) straty w obsadzie roślin mogą być poważne.
Opracowano na podstawie: Korbas M. i in., Nowe zagrożenie: pałecznica – zgnilizna rzepakowa, Nasz Rzepak 2/2009 r. s. 24
Eugeniusz Stanisław Stefaniak