Przerażające są informacje, że miliony Polaków, w tym tysiące Podlasian mogą umrzeć w najbliższych latach na rozmaite postacie raka. Zobaczmy, że coraz więcej osób w naszym otoczeniu choruje na raka prostaty, krtani, płuc, żołądka, gruczołu piersiowego, trzustki, raka jąder itd. Chorują coraz młodsi.
Nauka mówi, że winna temu jest chemizacja życia, a my dodajmy, że przede wszystkim niewiedza. Kto zastanawia się dzisiaj jakie są skutki zdrowotne palenia w ognisku domowym wszelkich występujących wokół nas tworzyw sztucznych. Palimy folie, butelki plastikowe, worki po nawozach, opakowania po środkach chemicznych, zużyte opony, meble i inny plastikowy złom. Substraty z paleniska unoszą się „w powietrze”, ale za moment opadają, przenikają do roślin i pozostają w produktach roślinnych. Kumulacja substancji toksycznych w roślinach i w glebie staje się przyczyną skażenia wszystkich ogniw łańcucha pokarmowego.
W organizmie człowieka gromadzą się one w tkankach (zwłaszcza tłuszczowej), powodując osłabienie odporności immunologicznej. Wywołują alergie, nowotwory, patologiczne zmiany w układzie nerwowym, krążenia i zaburzają funkcje mózgu, przyczyniają się do rozwoju choroby Alzheimera i Parkinsona.
Warto wiedzieć, że utwardzacz gumy, jest silnie toksycznym i rakotwórczym komponentem opon opartym na kadmie. Kadm, to pierwszy na liście, metal rakotwórczy. Sadza używana do produkcji gumy, to silna substancja rakotwórcza. Spalona opona, to proces uwalniania kadmu trwający minuty, a trujące składniki dymu w naszych mieszkaniach, płucach, polach i ogrodach pozostają wszechobecne. W skład nowoczesnej opony wchodzi ponad 200 innych, syntetycznych składników, które w procesie spalania tworzą całą gamę niezwykle toksycznych substratów! Odpady z tworzyw sztucznych nie powinny być w ogóle spalane, ponieważ wydziela się rakotwórczy styren. Folie i wszelkie plastiki, odpady i opakowania po środkach ochrony roślin, stare meble z formaldehydowej sklejki, kolorowa prasa czy foldery emitują do środowiska dioksyny. Nie ma straszniejszych od dioksyn trucizn chemicznych i genetycznych jakie stworzył człowiek. Stąd między innymi wzrost liczby zgonów z powodu raka.
Żywice formaldehydowe i niezwykle toksyczne ich pirolityczne pochodne, które powstają podczas spalania będą aktywne przez wieki. Dioksyny są, truciznami mutagennymi, powodującymi silne łączenie się ze składnikami kodu genetycznego DNA co prowadzi do jego destrukcji. Samo pisanie o tym, czym dla metabolizmu organizmów żywych są dioksyny napawa przerażeniem.
Na czasie jest apel – jeśli nie wiesz, że czegoś palić nie wolno, skąd wiesz, że wolno ci to beztrosko i bezkarnie wrzucać do pieca? Kodeks karny za spalanie wymienionych odpadów przewiduje do 5 lat więzienia. W palenisku następuje upublicznienie czyjegoś zupełnie prywatnego problemu. Wyemitowane przez komin upartego truciciela spaliny rozproszone przez wiatry i wodę tracą walor problemu indywidualnego, a nabierają ogólnoludzkiego. Spalone odpady zatrują pola uprawne, ogrody, strumienie, a rozpędzone wiatrem także olbrzymią kubaturę powietrza, wody i gleby, zaś spłukane do strumyka, jeziora czy morza – wrócą trucicielowi na stół, np. w świątecznym śledziku lub w karpiu, czy w sałacie z przydomowego ogródka… Zanieczyszczenia nie znają granic.
Dla truciciela ważna jest korzyść doraźna – ciepły przez parę godzin dom. Nie interesują go własne i sąsiedzkie, bawiące się w dymie dzieci i to, że całe osiedle czy miasto ma jego dym w mieszkaniach i musi nim oddychać ze wszystkimi konsekwencjami zdrowotnymi…
Złodzieje kabli bez zastanowienia spalą 100 kg plastikowej izolacji by odzyskać 2 kg miedzi, za co w skupie dostają na 3-4 piwa. Złodzieje samochodów, palący je dla zatarcia śladów i wyżej wymienieni powinni być surowiej karani za zatrucie środowiska niż za czyn kryminalny. Ich działania są brzemienne w skutki dla przyszłych pokoleń. Widzieliśmy, jak właściciel złomowiska na obrzeżach miasta palił stare lodówki, telewizory, obudowy pralek, video i cały plastykowy złom. Powód? – zbyt drogi koszt wywozu 1 m3. Wszystko idzie w powietrze.
Tworzywa sztuczne trafiające na wysypiska komunalne praktycznie nie ulegają biodegradacji. Są bardzo zanieczyszczone i wymieszane z innymi odpadami, co bardzo ogranicza i utrudnia ich dalsze wykorzystanie. Niektóre wysypiska w Polsce płoną, tlą się podziemnym żarem całe lata, nikt ich nie gasi… Metodami alternatywnymi są technologie przetwarzania odpadów na różnego typu paliwa. W trakcie przetwarzania możliwe jest usunięcie substancji szkodliwych (metali ciężkich, dioksyn i furanów). W szczególności dąży się do odzyskania surowców petrochemicznych wykorzystując odpady jako dodatek do wsadu w instalacjach przerobu ropy naftowej. Z odpadowych tworzyw sztucznych można otrzymywać paliwa ciekłe lub gazowe, jednak technologia jest bardzo kosztowna i nie należy oczekiwać szerszego jej wprowadzenia w najbliższym czasie.
Alternatywą z konieczności pozostaje recykling materiałowy, polegający na przerobieniu odpadów na inne wyroby. Ta metoda może rozwijać się najszybciej, ze względu na dostępne krajowe, względnie tanie urządzenia i rozwiązania techniczne. W pierwszej kolejności recykling materiałowy obejmie tylko te frakcje tworzyw, które będzie można w dużych ilościach bez trudu i tanio pozyskać w stosunkowo czystej postaci i których granulat będzie łatwo i korzystnie zbywalny.
Odzyskiem i recyklingiem surowców wtórnych zajmują się firmy takie jak: Astwa Sp. z o.o. w Białymstoku, Intercell Recycling Sp. z o.o. w Warszawie z oddziałami wojewódzkimi, powiatowymi i gminnymi punktami skupu. Są to najczęściej dawne przedsiębiorstwa skupu surowców wtórnych lub nowo powstałe firmy. Zapewniają one skup po korzystnych cenach takich odpadów jak: folia polietylenowa, butelki typu PET, makulatura i puszki aluminiowe pod warunkiem, że nie zawierają zanieczyszczeń obcych.
Odpady folii polietylenowej bez zanieczyszczeń powinny być posortowane według koloru tj.: folie przezroczyste, folie barwione.
Butelki typu PET powinny być bez nakrętek oraz posortowane według kolorów tj.: przezroczyste, niebieskie, zielone.
Na zakończenie możemy sobie powiedzieć – mamy coraz trudniejsze w leczeniu śmiercionośne choroby. Przyczyn nie szukajmy daleko – często to my lub nasz najbliższy sąsiad spalający odpady.
Opracowanie: Marek Skarżyński, Eugeniusz Mystkowski