Czy ktoś z nas jeszcze pamięta jak wyglądały kiedyś wiejskie ogrody? Ile w nich było kolorów, zapachów i kwiatów… Wśród nich uwijały się motyle, pszczoły i trzmiele. Ten sielankowy obraz dopełniały swoim świergotem ruchliwe ptaki.
Ogrody tradycyjnie były ważnym elementem krajobrazu polskiej wsi. Mieliśmy nawet swój ogrodowy styl zwany szlacheckim, który przypominał słynny styl angielski, a którego główne założenia to naśladowanie natury i harmonia z otaczającym krajobrazem. Parki i ogrody otaczające szlacheckie dwory były też źródłem inspiracji dla przydomowych ogródków i bramą, przez którą wnikały nowe odmiany i pomysły. Ukwiecone wiejskie ogrody określały statut gospodarza. Ogrody różniły się od siebie. Były przedmiotem podziwu oraz dumą gospodarzy i być może przede wszystkim gospodyń. Ale wszystkie je łączyła wspólna cecha – różnorodność! Im więcej, im bardziej kolorowo, tym lepiej! Kwiaty dzikie, takie jak kosaćce, konwalie czy barwinki mieszały się z typowymi roślinami ogrodowymi, takimi jak malwy, floksy, piwonie, czy liliowce. Nie brakowało też ziół oraz krzewów, które zapewniały ogrodowi urozmaiconą strukturę. Najbardziej popularne to m.in. forsycje, śnieguliczki, bukszpany, bzy, jaśminowce i oczywiście róże. (Zwykle krzaczaste i bardzo pachnące odmiany, które dzisiaj nazywa się historycznymi.)
Każdy szanujący się ogród miał też swojego opiekuna – drzewo. Najczęściej były to stare lipy, wiązy, kasztanowce, a czasami drzewa owocowe lub żywotniki. (Dlaczego nie sosny czy modrzewie? Drzewa iglaste zakwaszają glebę i w ten sposób zubożają nasz ogród.) W upalne dni rozłożyste korony dawały cień, stanowiły żywe piorunochrony, a niektóre, takie jak lipy, cenny nektar dla pszczół. To jednak nie wszystko! Okazuje się, że wydzielane przez drzewa fitohormony pozytywnie wpływają na nasze zdrowie i samopoczucie. To nie żart i żadne zabobony. Współczesna nauka dowiodła, że ludzie przebywający w pobliżu drzew są zdrowsi i odporniejsi. Rzadziej dopadają ich bóle głowy czy stany depresyjne. Do tego wśród konarów drzew żyją ptaki, których śpiew działa na nas podobnie jak fitohormony! W tradycyjnych ogrodach z drzewami swoje gniazda chętnie wiły kolorowe szczygły, dzwońce czy piękne wilgi. Warto więc nie wycinać (wszystkich) drzew wokół domu. Jeśli już jednak to zrobiliśmy, to szybko posadźmy nowe. Chociażby z myślą o naszych dzieciach i wnukach.
Kiedyś przydomowe sady i ogrody wiosną i latem były centrum życia rodzinnego i towarzyskiego. W niektórych regionach Polski popularne były ławeczki wystawiane przed ogrodem od strony głównej drogi. Ludzie żyli wtedy bliżej przyrody – i siebie. Dzisiaj symbolem sukcesu są betonowa kostka oraz trawnik z metra obsadzony tujami i podlewany sporą ilością chemii, która jednemu pomaga, a drugiemu szkodzi. Nic dziwnego, że tak mało czasu spędzamy w naszych ogrodach. Nudno tam, a do tego można się podtruć. (To nie żart!) Wszystkie wyglądają tak samo i nie mają nic wspólnego z naturą. Są dokładnym zaprzeczeniem naszych tradycji i najlepszych światowych wzorców.
A gdyby tak wrócić do dobrych tradycji i sprawić aby nasze przydomowe ogrody znowu zakwitły i żeby wróciło do nich życie? Nic prostszego! Oto kilka praktycznych porad i zasad ogrodów przyjaznych ludziom, przyrodzie i naszej tradycji:
Po pierwsze: Osadź swój ogród w lokalnym krajobrazie i tradycji
W naszej opinii mało jest tak nieprzystających widoków, jak rozległe, betonowe skalniaki, pełne tzw. iglaków, które w górach może i mogłyby wyglądać naturalnie, ale na nizinach, czy w północnej Polsce mają się jak przysłowiowa pięść do nosa. Nie wpuszczaj do swojego ogrodu chemii, betonu, kolorowanej kory, lastryko, krawężników wokół każdej rośliny, plastykowych instalacji, krasnali i wygibasów ze starych opon samochodowych, rzędów tui i większości… polskich projektantów zieleni. Ci traktują ogród jak plac budowy albo laboratorium chemii gospodarczej. Efekt końcowy bardziej przypomina muzeum pełne martwych, kanciastych eksponatów, niż miejsce relaksu i kontaktu z Naturą. Do tego może być niebezpieczny dla naszego zdrowia.
Po drugie: Naśladuj Matkę Naturę
Do swojego ogrodu wybieraj rośliny rodzime lub od dawna obecne w polskich ogrodach. One są lepiej dostosowane do naszych warunków klimatycznych i glebowych oraz lepiej radzą sobie z chorobami. Sprowadzane z zagranicy nowe, chwilowo modne odmiany, zwykle gorzej znoszą nasze surowe zimy (i niestety coraz częstsze wiosenne lub letnie susze), wymagają specjalnej ochrony i zabiegów oraz dużych nakładów pracy i pieniędzy. Stawiaj na rośliny dobrze rosnące w naszym klimacie i łatwe w utrzymaniu. Przyjrzyjmy się uważnie roślinom, które zwykle uważamy za chwasty. W łanie z typowymi roślinami ogrodowymi mogą być prawdziwą ozdobą Twojego ogrodu lub służyć chociażby jako oparcie dla sąsiadów. Więcej! Okazuje się, że niektóre „chwasty” stymulują rośliny ogrodowe (oraz uprawne) do szybszego wzrostu lub chronią je przed tzw. szkodnikami. Świetnie do tego nadają się m.in. dzikie czosnki, mięty czy piołuny. Odstraszają wielu nieproszonych gości, takich jak mszyce, meszki, niektóre gąsienice czy ślimaki. Lepiej współpracować z Naturą, niż ciągle z nią walczyć. Zanim więc wyrwiemy kolejny „chwast”, poobserwujmy go i zastanówmy się czy nie przydałyby się w naszym ogrodzie.
Po trzecie: Niech żyje różnorodność!
Odmian i gatunków, jakie posadzimy w naszym ogrodzie. Ich funkcji – niektóre rośliny będziemy trzymać dla ich pięknych kwiatów, inne dla dekoracyjnych liści, a jeszcze inne dla nektaru lub owoców albo dlatego, że świetnie odstraszają mszyce czy inne ogrodowe szkodniki. Struktury, czyli wielopiętrowości nasadzeń. Terminów kwitnienia oraz barw. Taka różnorodność nie tylko będzie cieszyć nasze oczy i zmysły, ale będzie też zaproszeniem dla motyli, pszczół i innych zapylaczy. Dla biedronek i innych owadów owadożernych czyli takich, które zjadają mszyce lub inne owady szkodzące naszym roślinom. W różnorodnym ogrodzie pojawią się też ptaki, które dopilnują, żeby nie spustoszyły go gąsienice oraz być może żaby, które ochronią go przed ślimakami. Różnorodny ogród jest nie tylko piękniejszy, ale też zdrowszy, samowystarczalny i znacznie bardziej odporny na ataki tzw. szkodników i chwastów, a także na choroby i przesuszenie. Dzięki temu jest tańszy i mniej pracochłonny w utrzymaniu.
Po czwarte: Zaufaj swojemu ogrodowi i współpracuj z nim
Ogród jest jak wino (albo nalewka)! Duży czy mały, każdy potrzebuje czasu – żeby nabrać ciała i charakteru oraz stworzyć swój własny mikroklimat. Pozwól mu dojrzewać! Pozostaw mu trochę wolnej woli. Pozwól roślinom się rozsiewać i kolonizować przestrzeń w ogrodzie. Po około trzech sezonach zaczniesz rozumieć swój ogród. Najpierw obserwuj co się dzieje, potem kontroluj. Wspieraj go, ale nie interweniuj zbyt często. Okaż swojemu ogrodowi serce i cierpliwość. Postaw na synergię.
Po piąte: Nie przepracowuj się w swoim ogrodzie!
Ktoś kiedyś powiedział „Nie można kwiatu rozwinąć mocnymi palcami”. Święte słowa! Prawdziwy ogród potrzebuje naszej opieki, ale nie lubi ciągłej ingerencji – ciągłego kopania, grabienia, przesadzania, przycinania, palenia i broń Boże trucia… Generalna zasada jest taka, że najwięcej pracy poświęcamy mu wiosną. Z biegiem sezonu coraz mniej, a jesienią prawie wcale! W przyjaznym ogrodzie większość liści, łodyg i przynajmniej część dojrzałych kwiatostanów zostawiamy na zimę. Zapewnią one nasiona do samosiewu (stąd pochodzą zwykle najzdrowsze i najsilniejsze okazy w naszym ogrodzie!) i lepsze zimowanie naszym roślinom, a także schronienie dla owadów, pokarm dla ptaków (nasiona i owady) oraz próchnicę i cenny nawóz. Mówiąc o obumierających na ziemi liściach nie możemy pominąć dżdżownic – ich wielkich amatorów – które są jednymi z najważniejszych sprzymierzeńców ogrodników. W ogrodzie, tak jak w całej Przyrodzie, martwe jest nie tylko dobre, ale i potrzebne. Jeśli już koniecznie musisz coś usunąć – nie pal i nie wyrzucaj, lecz odkładaj na kompost. Dzięki temu będziesz mieć zdrowy i darmowy nawóz do Twojego ogrodu.
Po szóste: Zaplanuj swój ogród – najważniejsze są struktura i barwy
Różne rośliny ogrodowe bardzo różnią się wysokością, pokrojem, formą, fakturą, tempem wzrostu i oczywiście barwą – kwiatów, liści, łodyg…. „Musisz wziąć to pod uwagę planując twój ogród. Dobrze zaplanowany ogród, to taki który ma różnorodną strukturę. Innymi słowy rozciąga się na wszystkich „piętrach” – od niskich, zwykle płożących się roślin w runie, aż po krzewy i drzewo (drzewa), bez których każdy ogród będzie wyglądać płasko. Planując nasadzenia musisz też wziąć pod uwagę wymagania Twoich roślin jeśli chodzi o ilość światła-cienia oraz rodzaj gleby i jej uwilgotnienie. Pamiętaj też, że niektóre rośliny źle znoszą swoje sąsiedztwo. I tak, na przykład, narcyzy i żonkile wyginą jeśli posadzisz je obok tulipanów. Ale zarówno tulipany jak i narcyzy czy czosnki świetnie „dogadują się” z różami.
Tylko od Ciebie zależy, jakie kolory i w jakich sezonach będą „malować” Twój ogród. My zachęcamy, aby utrzymać w nim barwę przewodnią – najlepiej we wszystkich możliwych odcieniach i kształtach (kwiatów lub liści). Podpowiadamy też, że ogród będzie się lepiej prezentować, jeśli zadbamy o łagodne i stopniowe, raczej niż nagłe i kontrastowe przejścia od jednej wiązki kolorów do drugiej. A sadząc rośliny obok siebie warto trzymać się pewnej zasady kolorystycznej: barwy niebieskie ustawiamy po sąsiedzku z zieleniami (i bielą), te z żółciami, które stopniowo przechodzą w pomarańcze, które z kolei zmieniają się w kierunku czerwieni, która to w końcu ciemnieje i przechodzi w róże, purpury i fiolety, które znowu zamieniają się w tonacje ciemnoniebieskie, które stopniowo będą przechodziły w zielenie. Wreszcie, planując ogród, pamiętajmy o wszystkich podanych tutaj zasadach. Dzięki nim nasz ogród stanie się nie tylko przyjazny i różnorodny, ale i wyjątkowy. Niech sąsiedzi podziwiają! (I niech się uczą i inspirują…)
I jeszcze jedno: Podzielmy się naszym ogrodem!
Z pszczołami, motylami, trzmielami, ptakami… Przecież nie jesteśmy sami na Ziemi. Sadźmy w naszym ogrodzie rośliny nektarodajne/miododajne np. chabry, lawendy, wielosiły i owocodajne, np. berberysy, rokitniki, irgi (pszczoły również kochają ich kwiaty). Wywieśmy budkę dla ptaków, zbudujmy hotel dla owadów lub zostawmy gdzieś wiązkę chrustu. Załóżmy oczko wodne i kompostownik. Zimą pamiętajmy o dokarmianiu ptaków… Obliczono, że przeciętny angielski ogród jest domem dla ok. 3 500 000 gatunków najróżniejszych stworzeń! Ciekawe ile życia jest w naszych współczesnych, betonowych ogrodach? Tymczasem prawdziwy ogród, to najlepsze miejsce na odpoczynek i kontakt z Przyrodą i z ludźmi. Pamiętajmy więc o wygodnej ławce albo fotelach – dla siebie, dla rodziny i gości.
Jeśli chcesz założyć lub zmienić ogród na bardziej przyjazny i kolorowy i poszukujesz porad lub inspiracji, odwiedź nasze strony lub skontaktuj się z nami:
www.bukietzpol.pl, www.ptakipolskie.pl, www.facebook.com/ptakipolskie
Jacek Karczewski, Adam Zbyryt
Artykuł powstał w ramach Kampanii „Bukiet z Pól”.
Niniejszy materiał został opublikowany dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada wyłącznie stowarzyszenie Ptaki Polskie.